Natłok obowiązków pod koniec zeszłego roku oraz ciągnąca się choroba sprawiły, iż niektóre sprawy musiałam sobie odpuścić. Ale może to i dobrze - czas zacząć nadrabiać zaległości i ogarnąć nagromadzone sprawy. Akumulatory załadowane :)
W styczniu odbyły się kolejne warsztaty trenerskie, jak zwykle twórczo, pracowicie, a to zaowocowało pięknymi pracami. - Relacja z warsztatów listopadowych i styczniowych poniżej.
Mam kilka planów związanych z Powertex, które mam nadzieję Was ucieszą, ale na razie nic nie mówię, aby nie zapeszyć :)
Poza tym mam nadzieję, że uda mi się już wkrótce ruszyć z nowym blogiem, który będzie poświęcony pracy z tworzywem FP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz